Nie będzie to recenzja, bo
przerasta to moje siły i umiejętności, będzie to jedynie mała
zachęta do przeczytania książki. W 2021 r. ukazała się w
wydawnictwie Napoleon V książka Daniela Baugh’a Wojna
siedmioletnia. Konflikt globalny (1754 – 1763).
Przede
wszystkim jeśli chodzi o tytuł, to tutaj nieuzasadnione jest
używanie nazwy „wojna siedmioletnia” przede wszystkim na daty
umieszczone w tytule oraz na skupieniu się autora nie na europejskim
teatrze działań ale na
działaniach pozaeuropejskich.
Nie jest to oczywiście wadą
książki a moim zdaniem wręcz odwrotnie, jest to główna zaleta
ponieważ tematyka jest dość rzadko ujmowana na polskim rynku, by
nie napisać pomijana. Temat
nazewnictwa tego konfliktu już kiedyś poruszałem i
nie będę tego rozwijał. Wojna siedmioletnia była konfliktem
globalnym pomiędzy dwoma najbardziej rozwiniętymi monarchiami
osiemnastowiecznej Europy, Francja i Wielką Brytanią. Żadna ze
stron nie mogła sobie pozwolić na utratę przewagi w którejś
części świata. W owym czasie obie ze stron postrzegały ten
konflikt jako walkę o bezpieczeństwo i wpływy wśród europejskich
uczestników konfliktu.
Autor
dosyć szczegółowo opisuje kulisy polityczne wojny, głównie
strony brytyjskiej, a to z tej przyczyny iż więcej materiału
historycznego pisanego zachowało się w Wielkiej Brytanii niż we
Francji, której politycy trzymali wszystko w tajemnicy nie
przelewając zbytnio planów na papier. Działania zbrojne są
niejako drugim planem, ich opisy są skrótowe i mogą nie zaspokajać
oczekiwań czytelnika, ale są za to kompetentne. Sporo miejsca
poświęconego jest zmaganiom Francji i Wielkiej Brytanii w Ameryce,
trochę miejsca w książce zajmują zmagania w Indiach (Bengalu) i
jest jedna tez krótka wzmianka o Senegalu. Przy takim rozrzucie
geograficznym trudno jest utrzymać chronologię wydarzeń, ale
wystarczy troszkę się skupić i wszystko się ogarnia.
Książka
jest ciekawa, można
się
dowiedzieć
sporo o konflikcie nazywanym wojną
siedmioletnią, jednakże nie zadowoli ona wszystkich,
przede wszystkim przez swoja objętość,
raptem 681 str. Nie da się
szczegółowo
opisać
wszystkiego w niezbyt, w sumie, obszernej książce,
dlatego też
autor skupił
się
głównie
na rywalizacji Wielkiej Brytanii
i Francji w tej wojnie i po macoszemu traktuje wysiłek
militarny Prus, Szwecji czy Austrii
itp. Moim zdaniem jednak
zaspokaja ona zapotrzebowanie na jednotomową historię zmagań o
dominacje morską i kolonialna pomiędzy Francją a Wielką Brytanią.
Mankamentem
książki są mapy, jak dla mnie jest ich troszeczkę za mało i są
bardzo ogólnikowe, nie da się prześledzić opisywanych w tekscie wydarzen na tych mapach.
Książka
którą koniecznie trzeba przeczytać