Minął rok od naszego debiutu na najważniejszej dla nas imprezie w Niepołomicach. Tym razem wystąpiliśmy samodzielnie bez wsparcia najemników. Udział grupy należy ocenić pozytywnie. Udało się nam uświadomić wielu ludzi, że Indianie to nie tylko prerie ale również nieco wcześniejszy okres French Indian War. Ludzie „załapywali” gdy dowiadywali się, że to czasy filmu Ostatni Mohikanin.
W stosunku do zeszłego roku zrobiliśmy krok do przodu – nasze stroje są już lepiej dopracowane. Pod tym względem jest już dobrze, chociaż w dalszym ciągu bolączką jest obuwie na okresy niepogody czy zimy. Do zrobienia mamy również dobrą prezentację grupy i lepsze obozowisko, gdzie porządny wigwam byłby najlepszym rozwiązaniem.
W stosunku do zeszłego roku zrobiliśmy krok do przodu – nasze stroje są już lepiej dopracowane. Pod tym względem jest już dobrze, chociaż w dalszym ciągu bolączką jest obuwie na okresy niepogody czy zimy. Do zrobienia mamy również dobrą prezentację grupy i lepsze obozowisko, gdzie porządny wigwam byłby najlepszym rozwiązaniem.
Pierwsze urodziny minęły – róbmy więc dalej swoje...
Refleksjami podzielił się YP
Zdjęcie wykorzystane za uprzejmą zgodą autora. Copyright Paweł Fotosis
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz