Umówmy się, że jest zima, no może trochę przesada, ale powiedzmy, że dni są chłodniejsze. Na takie chłodniejsze dni, a w szczególności noce przydaje się coś ciepłego do ubrania. I takim ciepłym wdziankiem jest właśnie kapota, o której zresztą już pisaliśmy nie raz.
Tym razem małe uzupełnienie. Otóż przeszukując internet na okoliczność wzoru kapoty odpowiedniego na połowę wieku XVIII można znaleźć wiele zdjęć. Trzeba być jednak ostrożnym w wyborze odpowiedniego wzoru. Najlepiej, jeśli nie jesteśmy pewni wzoru, to nie powielajmy go, bo możemy zrobić coś niezgodnego z epoką. Dosyć często pojawiają się zdjęcia takich kapot jak poniżej :
Ten wzór jak i poniższy, najczęściej można znaleźć w przepastnym internecie :
Zalecam jednak dużą ostrożność. Mimo, że te kapoty bardzo w swym zewnętrznym wyglądzie przypominają te kapoty na wiek XVIII, to jednak nimi nie są. Są to kapoty już z początku wieku XIX, maszynowo i masowo szyte. Dlatego ponawiam ostrzeżenie. Jeśli nie wiesz czy to kapota na interesujący Cię okres to jej nie szyj.
Tak wygląda wzór na kapotę z XIX w.
Podobna do interesujcej nas kapoty z połowy wieku XVIII, ale to nie jest to.
I jeszcze taka uwaga. Nie każdy koc nadaje sie na kapotę. Już totalnym błędem jest używanie kocy z Hudson's Bay Company, takich jak na poniższym zdjęciu.
Takie koce pojawiły sie w ofercie HBC dopiero w 1779 r., czyli na okres FIW nie nadają się.
Niniejszy post jest ostrzeżeniem by zwracać uwagę co sie robi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz