2 listopada 2021

Między entuzjazmem a paniką

"Royal-Syntaxe” w obronie Quebecu (1759)
 
     26 czerwca brytyjska flota po dowództwem admirała Charlesa Saundersa wylądowała na wyspie Ile d’Orleans, około 5 km na północny wschód od miasta Quebec. Wraz ze zbliżającymi się Brytyjczykami pod Quebec, Francuzi zintensyfikowali przygotowania do obrony stolicy Nowej Francji. Markiz de Montcalm, dowodzący wojskami francuskimi w Kanadzie, odnotował w swoim dzienniku , pod datą 21 czerwca, wysiłki cywilów kanadyjskich w obronie miasta. Wśród różnych oddziałów milicji zmobilizowanych przez władze znajdujemy grupę 35 studentów z kolegium jezuickiego, którzy zgłosili się na ochotnika, pomimo całkowitego braku doświadczenia wojskowego. Montcalm zauważa, że „kiepscy żartownisie” nadali tej grupie entuzjastycznych studentów nazwę „Royal-Syntaxe”. Nazwę tę można przetłumaczyć jako Królewska Składnia lub Królewska Syntaksa i uznawano ją za zabawną obrazę dla tych przepełnionych entuzjazmem, zagorzałych obrońców miasta. Seminarzyści byli „umundurowani” w niebieskie kapoty, tricorn i białe sasze.




     Niestety nie można znaleźć w źródłach, komu należy przypisać tę nazwę, która była co najmniej zabawna, ponieważ dawniej tak nazywano klasę szkolną, w której uczono składni. Oficerowie francuscy, na czele z Bougainville, bardzo lubili tego typu dowcipy.

     Sama nazwa „Royal-Syntaxe” odnosi się do nazw niektórych pułków armii francuskiej. Francuskie pułki armii ancien régime mógłby nosić nazwę prowincji królestwa (częściej występowały w piechocie), znajdujemy więc na przykład pułki Nawarry, Akwitanii, Burgundii, a dla żołnierzy walczących w Ameryce z Montcalmem pułki Béarn, Berry, itp. Pułki mogły również nosić imię swojego właściciela; pułk Penthièvre, regiment Biron, a nawet pułk kawalerii Montcalm (utworzony przez markiza de Montcalm podczas jego europejskiej kariery). Wreszcie powstały tzw. pułki „królewskie”, których bezpośrednim właścicielem był król. Pod tą nazwą znajdziemy pułki zagraniczne (królewsko-szkockie, królewsko-szwedzkie), ale także francuskie, takie jak Royal-Roussillon. Jako pułk królewski, jednostka ta miała króla jako pułkownika i była dowodzona na polu przez podpułkownika.

     Jedyną akcją militarną, w której Royal-Syntaxe wzięli udział, okazała się totalnym fiaskiem. Brytyjczycy przybyli pod Quebec 27 czerwca. 29 czerwca admirał Saunders zalecił zajęcie Point Levis, na przeciwległym brzegu rzeki św. Wawrzyńca, naprzeciwko Quebecu. Celem było zdobycie bezpiecznego kotwicowiska poprzez uniemożliwienie Francuzom wzniesienia baterii na wysokim terenie powyżej cypla. Ta górująca nad otoczeniem pozycja wydawała się nieobsadzona i nieufortyfikowana. Brygadier Monckton zajął Point Levis, gdzie doszło do potyczki z oddziałem wydzielonym Francuzów. Zajęcie Point Levis umożliwiło Brytyjczykom umieszczenie ciężkich baterii na wzgórzach naprzeciwko Quebecu.

     Niebezpieczeństwo, w jakim znalazło się miasto było oczywiste i 11 lipca niektórzy zaniepokojeni mieszkańcy poprosili gubernatora Vaudreuila o zezwolenie na zebranie korpusu ochotników do przeprawy przez rzekę i wypędzenia oblegających z Point Lévis. Mieszany oddział składał się z około 1500 ludzi, w tym żołnierzy z regularnych oddziałów, Indian i milicjantów, w tym naszych bohaterów Royal-Syntaxe. Wieczorem 12 lipca oddział przekroczył rzekę i skierował się na pozycje brytyjskie. Brytyjczycy nie wykryli ich przeprawy, ale w drodze do celu czekała ich 11 kilometrowa wspinaczka. Marsz w ciemności po nierównym terenie w kierunku nieprzyjaciela, o którym wiedziano, że jest dobrze uzbrojony, byłby trudny nawet dla dobrze wyszkolonych żołnierzy. Dowódca troupe de la marine Jean-Daniel Dumas powinien zostawić studentów z tyłu na straży łodzi. Można było przewidzieć, że się przestraszą i ostrzelają własne siły. Tak też się stało. Oddział francuski podzielił się na dwie grupy by osaczyć Brytyjczyków. Royal-Syntaxe pogubili się i wzięli Francuzów z drugiego oddziału za przeciwnika i ostrzelali go. Zginął jeden człowiek a dwóch zostało rannych. Podczas strzelaniny panika ogarnęła wszystkich Kanadyjczyków. Oficerom udało się opanować panikę i oddział ruszył w dalszą drogę na pozycje Brytyjczyków, gdy w końcu dotarli w pobliże baterii, która była celem ich misji, panika ponownie ogarnęła Francuzów i zaczęli uciekać. Ani groźby oficerów, ani nawet modlitwy nie pomogły, francuski oddział porzucił broń i siekiery i zaczął uciekać, by jak najszybciej dostać się do pozostawionych na brzegu łodzi. Jedynie towarzyszący Francuzom Indianie działali skutecznie, pozostali wycofali się w nieładzie.Po powrocie operacja ta została ochrzczona jako Rajd Chłopców (Coup des Ecoliers lub Schoolboys" Raid). Co późniejdziało się z Royal-Syntaxe nie wiadomo, ponieważ znikają oni z ewidencji wojskowej.

     Co najciekawsze Brytyjczycy nie wykryli ich obecności. Następnej nocy brytyjska bateria otworzyła ogień na miasto, ale to już inna historia.

W książce "Quebec 1759" Jarosława Wojtczaka opisany jest całkowicie inny przebieg wydarzeń. Wersja autora według której Francuzi odniesli w tej ekspedycji sukces jest wyssana z palca.

 

9 października 2021

Co świętują Amerykanie 4 lipca?

Wszyscy wiedzą, że tego dnia w USA obchodzony jest Dzień Niepodległości. Jeśli ktoś nie wie to uprzejmy internet łaskawie poinformuje o tym, bo Amerykanom wydaje się iż jest to najważniejsze święto na świecie. Ale co to jest ten Dzień Niepodległości? Zawsze chętna wikipedia podaje : Dzień Niepodległości (ang. Independence Day) – święto państwowe w Stanach Zjednoczonych obchodzone corocznie 4 lipca w rocznicę ogłoszenia Deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych od Wielkiej Brytanii, co miało miejsce w 1776 roku. Ale czy aby to jest prawdą?

W czerwcu 1776 roku Drugi Kongres Kontynentalny Kolonii, który obradował w Filadelfii, zadecydował o utworzeniu komisji, tzw. Komitetu Pięciu, której zadaniem było przygotowanie dokumentu zrywającego więzi z Wielką Brytanią, czyli ogłoszenie niepodległości. W pracach komisji brali udział: Thomas Jefferson, John Adams, Roger Sherman, Benjamin Franklin i Robert R. Livingston. Jednakże Adams obarczony był wielką liczbą obowiązków w obradującym ciągle Kongresie, a Franklin był zbyt dostojna postacią więc to Jeffersonowi przypadło w udziale przygotowanie wstępnej wersji Deklaracji Niepodległości. Adams i Franklin wnieśli do niej tylko drobne poprawki a pozostali zaś dwaj członkowie prawdopodobnie nawet nie czytali tekstu. Komisja przedłożyła Kongresowi proponowany tekst deklaracji, ale Kongres zajął się w pierwszej kolejności nie tym dokumentem, lecz samą kwestią ogłoszenia niepodległości. Wniosek taki przegłosowano formalnie 2 lipca 1776 roku (bez udziału Nowego Jorku, który dołączył swój głos 9 lipca) – i był to moment zadeklarowania niezależności od Wielkiej Brytanii czyli formalne ogłoszenie niepodległości. Dlaczego więc Dzień Niepodległości obchodzony jest w dniu 4 lipca? Ponieważ dopiero po tym akcie politycznym, Kongres przystąpił do debaty nad wyrazem słownym deklaracji co zajęło dwa dni. Dyskutowano nad zaproponowanym przez komisję tekstem. W trakcie debaty niektóre sformułowania zostały skreślone, inne przeredagowane, w większości z korzyścią dla ostatecznego dokumentu. W dniu 4 lipca 1776 roku podczas ponownego głosowania ostatecznie przyjęto i podpisano tekst Deklaracji Niepodległości (Nowy Jork ponownie dołączył swój głos po kilku dniach).

Ostateczny tekst deklaracji zwanej Jednogłośna Deklaracja Trzynastu Zjednoczonych Państw Ameryki, wydrukowano i podpisami opatrzyli : prezydent Drugiego Kongresu Kontynentalnego John Hancock oraz sekretarz Kongresu Charles Thomson. Tekst Deklaracji dotarł 9 lipca do Jerzego Waszyngtona, który kazał odczytać ją przed frontem wszystkich oddziałów armii.

Po uchwaleniu Deklaracji miał zabrzmieć Dzwon Wolności, choć pierwszy taki opis pojawił sie dopiero w połowie XIX w. w popularnym romansie. Dzwon Wolności słynie z pęknięcia, które sprawia, że nie może już wydawać dźwięku. Dzwon pękł jednak nie, jak głosi legenda 4 lipca 1776 roku, lecz znacznie później, prawdopodobnie dopiero w 1835 roku. Wtedy jednak, i jeszcze później, nikt nie przypisywał mu historycznej roli, a w 1828 roku Filadelfia chciała go nawet sprzedać na złom.

Wracajmy jednak do Deklaracji. Po dwóch tygodniach od ogłoszenia dokonano tzw. powiększenia, czyli ręcznego przepisania tekstu Deklaracji Niepodległości dużymi literami na pergaminie. W odróżnieniu od oryginału, podpisanego przez dwie osoby, pod tym powiększonym tekstem wszyscy delegaci składali 2 sierpnia swoje podpisy. Nie wszystkie 56 podpisów pod deklaracją złożono tego samego dnia, ostatni dopiero po pięciu latach, a dwaj delegaci nie podpisali jej w ogóle.

Mamy już trochę historii Deklaracji Niepodległości, ale jak to sie stało, że to 4 lipca jest świętem narodowym? Otóż w rok po uchwaleniu Deklaracji dopiero 3 lipca przypomniano sobie o przypadającej na poprzedni dzień rocznicy ogłoszenia niepodległości i siłą rzeczy musiano się zadowolić naprędce przygotowanymi obchodami rocznicy uchwalenia Deklaracji Niepodległości, przypadającej na 4 lipca. Jak widać nie jest świętowana data ogłoszenia niepodległości. Ale to też nie wszystko. Tradycja nazywania 4 lipca Dniem Niepodległości sięga dopiero roku 1791, chociaż święto nieoficjalnie obchodzono już od 1777 roku, dopiero w 1870 roku Kongres Stanów Zjednoczonych oficjalnie ustanowił 4 lipca dniem wolnym od pracy bez wynagrodzenia dla urzędników federalnych. W 1941 r. zmieniono prawo, przyznając im wynagrodzenia za dzień wolny od pracy.

Po swoim zaprzysiężeniu na 1. prezydenta USA, Jerzy Waszyngton zaproponował Jeffersonowi objęcie urzędu sekretarza stanu, którą to funkcję przyjął i objął urząd 26 września 1789. Już wówczas rodziły się silne antagonizmy pomiędzy sekretarzem stanu a sekretarzem skarbu Alexandrem Hamiltonem. Stronnictwo Jeffersona poczęło podkreślać jego nadzwyczajną rolę w opracowaniu tekstu Deklaracji Niepodległości, ku zdziwieniu samego Jeffersona, który początkowo niezbyt poczuwał się do samodzielnego autorstwa. W miarę jednak upływu czasu zaczął jednak w nie wierzyć i kazał nawet wyryć odpowiednią inskrypcję na swym nagrobku. Thomas Jefferson zm. 4 lipca 1826 (w 50. rocznicę podpisania Deklaracji Niepodległości) w Charlottesville w stanie Wirginia, gdzie jest pochowany. Przy wejściu na cmentarz znajduje się granitowy obelisk, na którym napisano: Tu spoczywa Thomas Jefferson, autor Deklaracji Niepodległości, Statutu Wirginii na rzecz Wolności Religii i ojciec Uniwersytetu Wirginii.

W Deklaracji Niepodległości, która jest nie tylko dokumentem ogłaszającym niepodległość dawnych kolonii od Wielkiej Brytanii, ale w której określono również fundamenty późniejszej państwowości Stanów Zjednoczonych, zawarto między innymi te zdanie, które współcześni Amerykanie powinni pamiętać i się do niego stosować a nie będą mieli wewnętrznych kłopotów : Uważamy następujące prawdy za oczywiste : że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi życie, wolność i swoboda ubiegania się o szczęście.


 

28 września 2021

Czytając...

Niniejszym wpisem zaczynamy nową inicjatywę pod wspólnym tytułem „Czytając…”, gdzie będziemy pisać o książkach w interesującym nas temacie lub w tematach pokrewnych czyli hamerykańskich.

Na pierwszy ogień idzie biografia Houdiniego i taki oto jej fragment :


 

Nie chodzi o to iż w skrócie opisano wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych lecz o poważny błąd merytoryczny zawarty w tak krótkim tekście. Wojna o niepodległość nie skończyła się, jak sugeruje tekst 4 lipca 1776 roku lecz dopiero 3 września 1783 r. podpisaniem pokoju paryskiego (wersalskiego) w którym Wielka Brytania uznała niepodległość Stanów Zjednoczonych. Proklamowanie Deklaracji Niepodległości nie zakończyło wojny. Możliwe, że autorowi chodziło o negocjacje pokojowe przeprowadzane w Nowym Jorku 11 wrzesnia 1776 r., które zakończyły sie jednak niepowodzeniem.

 Inny fragment mówi o Nowym Jorku jako stolicy i też budzi niepewność bo tak krótko po zakończeniu wojny, w 1785 roku, Kongres Konfederacji ustanowił Nowy Jork stolicą Stanów Zjednoczonych. Nowy Jork był stolicą do 1790 roku, kiedy funkcję tę przejął na stałe Waszyngton (za wikipedią). Nie ma wzmianki o przeniesieniu stolicy do Filadelfii. 

Kilka dat może rozjaśniytuację. 11 stycznia 1785 r. Kongres przeniósł swoja sesję do tymczasowej stolicy państwa czyli właśnie do Nowego Jorku. Zaznaczyć trzeba też, że Konges Kontynentalny istniał od 10 maja 1775 r. do 2 marca 1789 r. a jego sesje odbywały się w różnych miejscach. 25 maja 1787 r. Kongres rozpoczął swoje obrady w Filadelfii, ale nie oznacza to wcale, że tam gdzie były obrady to tam była stolica Stanów Zjednoczonych. 13 września 1788 r. Nowy Jork zostaje ustanowiony pierwszą stolicą USA. 

Żeby dowiedzieć sie kiedy  George Washington został pierwszym prezydentem autor ksiązki każe nam dokonywac obliczeń, co łatwo wyczytać w zamieszczonym tekście. 1785+1+3=1789. A nie łatwiej by było napisać iż George Washington został zaprzysiężony jako pierwszy prezydent Stanów Zjednoczonych 30 kwietnia 1789 r.?

Wikipedia podaje iż w 1790 r. funkcję stolicy przejął Waszyngton. A to ciekawe bo dopiero 10 lipca 1790 r. Kongres postanowił usytuowac stolicę nad rzeką Potomac, a jej dokładną lokalizację miał mokreślić prezydent Washington. W latach 1791 - 1792 dokonano pomiarów topograficznych. Pierwsza sesja Kongresu w nowej siedzibie odbyła się 17 listopada 1800 r.

* * * * * * * *

Prezentowany fragment pochodzi z książki Paula Shermana „Iluzjonista. Historia Harry’ego Houdiniego” Wydawnictwo Videograf II, Chorzów 2006 r., ze strony 67

 

 

8 lipca 2021

Krótko o umundurowaniu rangersów Rogersa

 

  Poniższy tekst jest tylko przypomnieniem, że nie zawsze rangersi chadzali w pełni umundurowani. My jednak jako rekoni skupiamy się na tym by mieć full wypas mundur, co nie jest niczym złym oczywiście. Ale Ci, którzy zaczynaja przygodę z rekonstrukcją rangersów są trochę przerażeni ilością rzeczy które "trzeba mieć", nie wspomne tutaj  o kosztach. Dla nich więc głównie jest ten tekst by mogli od czegoś zacząć.

                                                               * * *

     Rangersi Rogersa w 1756 r. otrzymywali „dobry płaszcz myśliwski, kamizelkę, bryczesy, koszulę, legginy, buty i tomahawk, które dostarczano każdemu rekrutowi w Albany. Karabin skałkowy i koc otrzymywali z magazynów w Bostonie. Karabin miał być zwrócony po zakończeniu służby.”

     W 1757 r. każdy rangers otrzymywał natomiast 10 dolarów na „znalezienie dla siebie broni, odzieży i koca.” Chociaż każdy rekrut był opłacany to jednak sam musiał sobie zapewnić muszkiet, ładownicę, róg prochowy, tomahawk, koc oraz ubranie.

     Kapitan Knox tak opisuje widzianych przez siebie rangersów Rogersa w Halifaxie : „mieli niejednolite umundurowanie, nosili tylko swoje krótkie kurki, uzbrojeni byli w karabiny skałkowe, tomahawk, nóż, pod prawym ramieniem nosili zawieszony na pasku róg prochowy, przy pasie nosili skórzane torby na kule.”

     W 1758 r. rangersi Rogersa „zapewniali sobie sami dobre ciepłe ubranie, którym musiał być mundur odpowiedni dla każdej kompani oraz ciepły koc. Indiańska kompania rangersów Rogersa musiała posiadać ubiór z poszanowaniem indiańskiego stylu’”

     Pierwszym mundurem rangersów Rogersa była zielona, krótka kurtka, zielona kamizelka, bryczesy oraz beret. W 1758 r. John Macomb opisał mundur RR jako „niskiej jakości zielone ubranie.”

     Muszkietem jaki otrzymywali rangersi z magazynów królewskich to był Brown Bess. Na Wyspie Rogersa odnaleziono taki muszkiet z obcięta lufą o ok. 20 cm. Natomiast by zlikwidować efekt odbicia promieni słońca od metalowych części muszkietu, malowano je na brąz, czarno lub niebieski. Wiadomo iż rangersi korzystali z tej brown Bess ale zachęcano ich do korzystania z ich własnej broni prywatnej, zwykle poręczniejszej i lżejszej od tej z wojskowego przydziału. Gubernator New Hampshire Benning Wenworth przekonywał by rekruci „zbroili się samodzielnie, jako że armia królewska dysponuje ciężką i nieporęczną bronią.”

 

10 kwietnia 2021

Jego Królewska Wysokość Książę Filip

Filip, książę Edynburga, ur.10 czerwca 1921 r. w willi Mon Repos na wyspie Korfu, zm. 9 kwietnia 2021 r. w Windsorze) – książę Zjednoczonego Królestwa, brytyjski książę małżonek jako mąż królowej Elżbiety II.

Był on synem Andrzeja, księcia greckiego i duńskiego, wywodzącego się z greckiej linii panującej w Danii dynastii Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg (stanowiącej z kolei boczną gałąź Oldenburgów), i jego żony Alicji, córki Ludwika Aleksandra, księcia von Battenberg, który w 1917 r. zrzekł się niemieckich tytułów, zmienił rodowe nazwisko na Mountbatten, po czym przyjął tytuł 1. markiza Milford Haven. Książę Filip w 1939 r., w wieku 18 lat wstąpił do Royal Navy. Ukończył Akademię Marynarki (Royal Naval College) w Dartmouth jako najlepszy kadet na kursie. W 1939 r. roku król Jerzy VI z małżonką i dwiema córkami przybyli na oficjalną wizytę do Royal Naval College w Dartmouth. Misję zaopiekowania się królewskimi córkami powierzono 18-letniemu, wysokiemu i przystojnemu Filipowi. Wtedy serce 13-letniej Elżbiety zabiło szybkiej i tak zaczęła się miłość do grobowej deski. Od lipca 1939 zaczął korespondować z księżniczką Elżbietą (jego dalszą kuzynką ze strony królowej Wiktorii i najstarszą córką oraz przypuszczalną następczynią tronu po królu Jerzym VI ). Podczas II Wojny Światowej służył na Pacyfiku i Morzu Śródziemnym. W 1940 r. został midszypmanem (najniższy stopień oficerski Royal Navy, odpowiednik podchorążego), a następnie podporucznikiem. 16 lipca 1942 r. awansował na porucznika. 28 lutego 1947 r. zrzekł się narodowości greckiej i został naturalizowany w Wielkiej Brytanii jako Filip Mountbatten, a 19 listopada 1947 r. został kreowany 1. księciem Edynburga, 1. earlem Merioneth oraz 1. baronem Greenwich.

20 listopada 1947 r. w opactwie Wesminsterskim poślubił Elżbietę Aleksandrę Marię, przyszłą królową Elżbietę II.

4 listopada 1951 r. wraz z żoną został przyjęty do Tajnej Rady. Po śmierci Jerzego VI 6 lutego 1952 r., małżonka księcia Filipa, Elżbieta wstąpiła na tron i została ukoronowana 2 czerwca 1953 r. w opactwie Wesminsterskim. Po koronacji małżonki został mianowany admirałem Morskiego Korpusu Kadetów (Sea Cadet Corps), honorowym pułkownikiem (Colonel-in-Chief) Armijnych Sił Kadetów (Army Cadet Force) oraz honorowym pułkownikiem Powietrznego Korpusu Szkoleniowego (Air Training Corps). W 1953 r. uzuskał analogiczne funkcje w siłach zbrojnych Kanady, a ponadto został mianowany admirałem floty, kapitanem generalnym piechoty morskiej (Royal Marines), feldmarszałkiem oraz marszałkiem RAF-u. Te same rangi otrzymał następnie w siłach zbrojnych Nowej Zelandii i Australii.

 


27 lutego 1957 r. uzyskał tytuł Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa. Nigdy nie został koronowany i formalnie był „lennym sługą” swojej żony. Pomagał jej w królewskich obowiązkach, brał udział w uroczystościach i ceremoniach. Początkowo trudno mu było pogodzić się z tym, że zawsze będzie grał drugie skrzypce, a żona będzie jego królową. Udało mu się wymusić na Elżbiecie (ku trwodze Churchilla), że ich dzieci będą nosić podwójne nazwisko Mountbatten-Windsor.

10 czerwca 2011 r. na swoje 90. urodziny otrzymał od swojej małżonki tytuł Lorda Wielkiego Admirała Marynarki (Lord High Admiral of the Navy) oraz najwyższe stopnie we wszystkich rodzajach sił zbrojnych Kanady.

Poza pełnieniem obowiązków męża królowej, Filip był patronem ponad 800 organizacji zajmujących się środowiskiem, przemysłem, sportem i edukacją. Udzielał się charytatywnie, włączał się w rozmaite inicjatywy. W 2011 r. 90-letni Filip ogłosił, że ze względu na pogarszający się stan zdrowia ograniczy swoją działalność publiczną. O przejściu księcia na oficjalną emeryturę Pałac Buckingham poinformował w maju 2017 r. W połowie marca 2021 r. trafił do szpitala i przeszedł operację serca.

Filip przeszedł do historii jako najdłużej żyjący małżonek władcy w historii imperium brytyjskiego.

* * * 

Dzieci księcia Filipa i Elżbiety II :

1. Karol Filip Artur Jerzy, ur. 14 listopada 1948 r.

2. Anna Elżbieta Alicja Ludwika, ur. 15 sierpnia 1950 r.

3. Andrzej Albert Chrystian Edward, ur. 19 lutego 1960 r.

4. Edward Antoni Ryszard Ludwik, ur. 10 marca 1964 r.

* * * 

Odejście Filipa, zwiastujące nieodległą perspektywę zmiany na brytyjskim tronie, kto może w przyszłości zostać sukcesorem brytyjskiej korony :

A. Książę Karol, książę Walii, syn królowej Elżbiety II (ur. 1948)

B. Książę Wilhelm, książę Cambridge, syn księcia Karola (ur. 1982)

C. Książę Jerzy Cambridge, syn księcia Wilhelma (ur. 2013)

D. Księżniczka Szarlotta z Cambridge, córka księcia Wilhelma (ur. 2015)

 

17 marca 2021

Pierwszy szturm na Fort William Henry marzec 1757

   Z początkiem zimy 1756/57 dowódcy francuscy stworzyli plan ataku na Fort William Henry. Zmusiły ich do tego informacje indiańskich zwiadowców o dużej ilości łodzi budowanych przez Brytyjczyków. Mogłoby to zagrozić Fortom : Carillon i Saint-Frederic. W związku z tym Markiz Pierre de Rigaud de Vaudreuil, gubernator Nowej Francji polecił swojemu bratu Markizowi Francois de Rigaud de Vaudreuil zebranie w Forcie Saint-Jean małej armii celem przygotowania do ataku. Zastępcą Francois Rigauda miał być Paul Joseph Le Moyne de Longueuil i jako dowódca brygady Jean Daniel Dumas, kapitan Campagnie Frenches de la Marine. Siły jego liczyły około 1500 ludzi i składały się z:
  • Wojsko regularne (4 oddziały fizylierów i 1 grenadierów) pod dowództwem kpt. grenadierów Francois Medard de Poulhariee z Royal Roussilion Infanterie
  • Campagnies Franches de la Marine (300 ludzi)
  • Milicja (600 ludzi)
  • Ochotnicy z Montrealu pod dowództwem kpt. milicji Markiza Dufy de Sauniee (50 ludzi)
  • Indianie (300 wojowników)
   Ekspedycja planowała wyruszyć w styczniu ale z powodu poważnej choroby Rigauda wyruszyli dopiero pod koniec lutego. Pierwsza kolumna sił Rigauda opuściła Fort Saint-Jean 20 lutego. Składała się z 6 bardzo dobrych kompanii (kolonistów i milicji) oraz Indian Abenaki z Saint-Francois. Dowódcą kolumny był Narkiz de Saint-Martin, porucznik oddziałów kolonialnych. Druga kolumna dowodzona przez Markiza Duchat, kapitana Languedoc Infanterie wyszła 21 lutego. Składała się z 2 oddziałów wojska, 3 mieszanych kompanii, Indian Abenaki z Becancour, Algonkinów i Indian Nippissing. Trzecia kolumna dowodzona przez kapitana Markiza Ducoin z Royal Roussillion Infanterie wyszła 22 lutego. Składała się z 2 oddziałów wojska, 3 mieszanych kompanii oraz Indian Iroquois z Sault-Saint-Louis(1). Tego samego dnia, niespodziewanie nastąpiła odwilż powodująca pękanie lodu na rzece. Opóźniło to wyjście czwartej kolumny, która 25 lutego opuściła w końcu Fort Saint-Jean. Składała się z oddziału grenadierów, kompanii ochotników, 4 mieszanych kompanii, Indian Iroquois z Deux-Montagnes i Huronów z Lorette.
    Odwilż zatrzymała również 3 poprzednie kolumny, którym zamokło zaopatrzenie i zmusiło do oczekiwania na nową dostawę. Markiz de Longueuil z Huronami z Lorette, będąc oddzielony od swojej kolumny, dołączył do kolumny pierwszej dowodzonej przez Saint-Martina. Po przybyciu do Fortu Saint-Frederic (późniejszy Crown Point) przygotowali wszystko dla nadchodzących następnych oddziałów. Marsz tych oddziałów odbywał się z wieloma perypetiami spowodowanymi złą pogodą. Jednak sukcesywnie kolumny przybywały do fortu by wreszcie 5 marca wszystkie osiągnęły Fort Saint-Frederic.
    Tymczasem Rigaud wysłał wcześniej dowódcę artylerii, kapitana Markiza le Chevalier Lemercier do Fortu Carillon (późniejszy Fort Ticonderoga) celem poczynienia odpowiednich przygotowań do planowanej operacji. Miał on nadzorować naprawę muszkietów i wykonanie około 300 drabin oblężniczych.
   Ciągle trwająca odwilż coraz bardziej opóźniała marsz Francuzów. 15 marca dotarli wreszcie do Fortu Carillon skąd zabrano drabiny i rozpoczęto przygotowania do przejścia z Jeziora Champlain na Jezioro Saint-Sacrament (Jezioro George). O świcie, 16 marca około 100 Indian wyszło na zwiad a następnie wyruszyła kolumna osłaniana z boków przez Langueuila z Indianami podzielonymi na dwie grupy. W przedniej straży szła kompania ochotników z Montrealu wyszukując miejsc na odpoczynek. Indiańscy zwiadowcy rozpoznawali wzgórza przed kolumną wojska i szukali śladów wroga. 17 marca kolumna podeszła do drogi do Fortu George a rankiem następnego dnia była 6 km od osłoniętego wzgórzami Fortu George (Fort William Henry czasem nazywany był fortem George choć pewnie chodzi o ufortyfikowany obóz, zimą nie obsadzony załogą). Wieczorem 18 marca, ciągle niezauważeni Francuzi byli już w pobliżu Fortu William Henry. Rigaud rozdzielił Poulhariee, Dumasa i Lemerciera z Francuzami i Indianami do obserwacji fortu z oddalonych o 2 km wzgórz. Rigaud planował wykorzystać zaskoczenie i wspiąć się po drabinach na mury. Jeśli by się to nie udało, pozostawało blokować fort i zniszczyć barki, łodzie, magazyny i wszelkie zabudowania pod fortem.
    Garnizon fortu liczył 346 żołnierzy irlandzkich i rangersów. Dowódcą fortu był uzdolniony major William Eyre z 44th Regiment of Foot. Rangersami, dowodził John Stark. Pod rozkazami Starka było 50 rangersów. Oficerami Starka byli jego kolega Jonathan Brewer i dobry przyjaciel (prywatnie sąsiad) James Rogers, starszy brat Roberta Rogersa (James później, podczas nieobecności porucznika Bulkeleya dowodził Hobb's Rangers Company).
 

    Brytyjczycy nie spodziewali się ataku i byli zupełnie nieświadomi zagrożenia. Tym bardziej, że 17 marca mieli obchodzić święto Św. Patryka(2). Wieczorem,16 marca Stark przypadkowo dowiedział się, że jego rangersi, chociaż nie są katolikami zamierzają razem z irlandzkimi żołnierzami obchodzić święto ich patrona. Wiedział, że większość żołnierzy to Irlandczycy i jego rangersi też w większości byli irlandczykami lub jak on sam szkocko-irlandzkiego pochodzenia. Wiedział też, że świętować będą nadmiernymi ilościami rumu i świerkowego piwa. Świętowanie było dla nich okazją do przełamania monotonii obozowego życia. Zdawał sobie jednak sprawę jakim zagrożeniem dla fortu byliby pijani żołnierze i rangersi, i jaką to stwarzało okazję do ewentualnego ataku. Wydał więc stosowne rozkazy markietantowi rangersów, który między chatami rangersów miał swoje składy. Zakazał mu wydawać rangersom wszelkich „spirituous liquors” bez jego pisemnej zgody. Dzięki temu większa część rangersów obchodziła dzień Św. Patryka na trzeźwo chociaż protestów, żali i przekleństw Stark słuchać musiał cały dzień. W tym dniu był najbardziej znienawidzonym dowódcą. Rangersi stojący na warcie we wschodniej części fortu przeklinali Starka widząc pod nimi świętujących żołnierzy. 
   W czasie gdy większość irlandzkich żołnierzy była pijana, w pobliżu fortu byli już Francuzi. Irlandzcy żołnierze zmęczeni wieczornymi balangami i codziennymi, rutynowymi obowiązkami dnia, noc spędzali w głębokim śnie. Gdy noc 17 marca i następny dzień minęły spokojnie, Stark przechodząc między barakami rangersów, widząc ich ponure miny zaczął się zastanawiać czy zrobił dobrze zakazując im imprezowania z żołnierzami. Jednakże wkrótce jego przeczucia się sprawdziły gdy jeden z rangersów pilnujących chat po wschodniej stronie fortu odkrył lekki ruch na zamarzniętym jeziorze (prawdopodobnie Francuzi sprawdzali grubość lodu). Stark natychmiast powiadomił komendanta, który rozkazał rangersom schronić się do fortu. Rozkazał również obudzić wszystkich żołnierzy i zająć im stanowiska na wałach obronnych. Miano zachować absolutną ciszę.
    Gdy Rigaud zorientował się, że stracił okazję zaskoczenia, najpierw wycofał się by kilka godzin później powrócić i otoczyć fort. Brytyjczycy prowadzili do nich energiczny ale mało skuteczny ostrzał z muszkietów.
    W nocy z 19 na 20 marca Brytyjczycy znów usłyszeli skradających się po lodzie Francuzów. Po otwarciu ognia w stronę dochodzących do nich dźwięków zmusili Francuzów do odwrotu. Kilka prób ponownego zdobycia murów zakończyło się fiaskiem. W tej sytuacji zgodnie z rozkazami Francuzi próbowali podpalić 2 żaglowce i pozostawioną na brzegu dużą ilość łodzi bateaux ale ich mokre naręcza chrustu zapaliły tylko kilka z nich. Rangersi wyskoczyli z fortu by je ratować ale było już za późno. Tak te ataki opisywali Brytyjczycy: „Niedługo potem wróg próbował podejść pod fort ale napotkał na tak gorące i niespodziewane przyjęcie, że zmusiło go to do wycofania się” i dalej: „Nie było widać śladów Francuzów ale nocą powrócili...zamierzając wspiąć się na mury ale obrońcy nieustannym ogniem, gdy tylko podchodzili robili ich zamysł bezskutecznym”.
    Następnego dnia, w niedzielę 20 marca w odległości około 1 mili od fortu Brytyjczycy dostrzegli zdradzający położenie francuskiego obozu dym. Major Eyre natychmiast rozkazał rangersom wyjść na rozpoznanie. Rangersi powrócili przed południem informując, że Francuzów jest bardzo dużo i szykują się do następnego ataku. Około 12:00 w południe cała armia francuska wyszła na jezioro zbliżając się do fortu. Brytyjczycy poczuli grozę, patrząc z wysokości wałów na idące jak okiem sięgnąć wojsko. Francuzi nieśli ze sobą drabiny oblężnicze i duże ilości suchego chrustu. Oddział Indian wysłano do zablokowania drogi do Fort Edward. Jednakże idący na czele Francuzi zaczęli machać do Brytyjczyków flagą. Brytyjski oficer z kilkoma ludźmi wyszedł na spotkanie i z zawiązanymi oczami przyprowadził do fortu szefa kanadyjskiej artylerii François-Marc-Antoine le Merciera. Mercier w imieniu Rigauda przekazał majorowi Eyre propozycję poddania fortu na bardzo korzystnych warunkach. W razie odmowy zagroził generalnym szturmem i masakrą. Eyre odpowiedział, że będzie się bronił do końca. Merciera z ponownie zawiązanymi oczami wyprowadzono z fortu. Rigaud użył tych negocjacji jako małej dywersji. Nie mogąc wcześniej zdobyć murów wysłał Merciera by od wewnątrz podejrzał najsłabsze miejsca do uderzenia. Teraz należało spodziewać się oczekiwanego ataku. Armia francuska zbliżyła się do fortu, rozpoczęto obustronną kanonadę. John Stark wspominał później w swoich dziennikach, że nawet chorzy na szkorbut(3) żołnierze i rangersi z ewakuowanego do fortu szpitala, którzy mogli chodzić wstali z łóżek i stanęli na szańcach obronnych. Jednak spodziewanego generalnego szturmu nie było, Francuzi skupili się na paleniu brytyjskiej floty i wszystkiego pod fortem.
    W nocy z 20 na 21 marca Francuzi rozpalili kilka ognisk. Kanadyjscy ochotnicy podpalili ponad 300 bateaux i 3 żaglowce. Brytyjczycy odpowiedzieli tylko kilkoma salwami armatnimi i bombami. Podpalono również 30 sążni(4) drewna opałowego dla garnizonu, magazyny pełne ubrań, broni i wyposażenia. Przed świtem prawie wszystko wokół Fortu William Henry było w ogniu. Brytyjczycy mieli dużo szczęścia, że nie było wiatru, gdyby nie to drewniane elementy palisady zapaliłyby się od temperatury.
  Około godziny 10:00, 21 marca, ogień przygasł a zaczął sypać gęsty śnieg. Opady trwały cały dzień i całą noc pokrywając jezioro i ziemię ponad metrową warstwą śniegu.
   Nocą z 21 na 22 marca kontynuowano oblężenie mimo bardzo złej pogody. Burza śnieżna i topniejący śnieg prawie całkowicie uniemożliwiały rozpalenie jakiegokolwiek ognia. Ostatnim, nie podpalonym jeszcze żaglowcem był duży, prawie gotowy do wodowania okręt, niemal stykający się bukszprytem z jednym z bastionów fortu. Rozzłoszczony odwilżą i narzekającymi Indianami francuski dowódca przywiązywał bardzo dużą wagę do jego zniszczenia. Zatem rankiem 22 marca grupa 20 francuskich ochotników i żołnierzy dowodzonych przez Markiza Wolfa podjęła śmiałą próbę podpalenia stojącego na drewnianej pochylni okrętu, nie spalonych jeszcze niektórych magazynów, szpitala, tartaku, zapasów bali i tarcicy oraz kilkunastu chat rangersów. Ustawienie ich było takie, że były chronione ogniem fortowych muszkietów. Jednak komendant Eyre widząc determinację Francuzów postanowił poświęcić wszystkie zewnętrzne budynki. Rangersi musieli patrzeć jak płonie ich dobytek pozostawiony w pośpiesznie opuszczonych chatach. Błagali by pozwolić im zrobić wypad celem odrzucenia wroga i ratowania pozostawionych rzeczy. Ostatecznie łupem Francuzów padły 2 galery 28-30 wiosłowe i część zabudowań pod fortem, w tym chaty rangersów. Straty Francuzów w tym wypadzie to 5 żołnierzy, 1 oficer i ranny wojownik indiański.
   23 marca, wobec przedłużającej się odwilży francuski dowódca zdecydował zakończyć operację i armia wyruszyła w drogę powrotną. Dzień później Francuzi dotarli do Fortu Carillon, skąd część wojska i milicji wysłano do Fortów Saint Frederic i Saint Jean.
   Atak na Fort William Henry trwał od 18 – 23 marca 1757 roku. Efektem francuskiej kampanii było zniszczenie dużej ilości zaopatrzenia i co było bardzo ważne prawie całej floty brytyjskiej na Jeziorze George. Opóźniło to znacznie operacje ofensywne Brytyjczyków w tym rejonie. Dzięki czujności rangersów Starka fort został obroniony. Po tych wydarzeniach fort wzmocniono a pod koniec marca nowym dowódcą mianowano podpułkownika George Monro. Jednak pod nowym dowódcą fort nie miał tyle szczęścia, 5 miesięcy później podczas drugiego ataku fort musiał stawić czoło kilkakrotnie silniejszej armii Montcalma. Podczas tego ataku Fort William Henry został całkowicie zniszczony.

Oprac. YP

Źródła:

www.kronoskaf.com

Burt Loescher - The History of Rogers Rangers vol.1

Reminiscences of French War Containes Rogers Expedition by John Stark

Fort William Henry 1755–1757 – Ian Castle, Osprey

 * * * 

PRZYPISY

(4) Miara miała długość rozpostartych ramion dorosłego mężczyzny. Pochodną sążnia jest sąg – jako sześcienna miara drewna

(3) Szkorbut jest spowodowany brakiem witaminy C w organizmie. Szkorbut swoim oddziaływaniem możne objąć wiele narządów, stąd jest zakwalifikowana jako choroba wielonarządowa. Szkorbut dawniej często występował wśród żeglarzy, piratów i innych osób znajdujących się na pokładzie statków na morzu dłużej niż mogły być przechowywane nietrwałe owoce i warzywa (żywiąc się zamiast tego, peklowanym i solonym mięsem, suszonymi ziarnami) oraz wśród żołnierzy, podobnie pozbawionych takiej żywności przez dłuższy czas.

(2) Dzień Świętego Patryka - święto patrona Irlandiiśw. Patryka, obchodzone 17 marca.

(1) Chodzi o Caughnawaga

 

1 marca 2021

Czapka dla mariniaka

 

Bonnet de police, czapka przypominająca swym kształtem szlafmycę, pojawiła się w zestawie odzieżowym wysłanym do Louisbourga ale chodzi o prawdziwe czapki do snu, czyli szlafmyce. Nie jest wykluczone, że na podstawie tych czapek do snu żołnierze wykonywali właśnie czapki polowe z dostępnych im materiałów. Ten rodzaj okrycia głowy nie był standardowym wyposażeniem mariniaków, ale pokrywał zapotrzebowanie na dodatkowe zestawy odzieżowe.

 

 

 Typowy kształt czapki polowej przypominał stożek z doszytym na obwodzie otokiem, podobnym do mankietu, zawiniętym do góry. Czapki wykonywano ze starych mundurów i mogły być : albo jednokolorowe lub dwukolorowe. Dwukolorowe miały niebieski otok i białą pozostałą część czapki, czyli stożek, jednokolorowe były całe niebieskie. Obwód otoka był wykończony białą wełnianą lub bawełnianą lamówką, a na froncie mogła znajdować się albo biała lilia Burbonów lub biała kotwica. Niektóre czapki podszyte były lnianym lub bawełnianym materiałem, tworząc napotnik. Compagnie de Langlade preferuje całe niebieskie czapki polowe z białą kotwicą.
 
Bardzo ważne jest, że czapek polowych nie noszono razem z szustokorem.
 


22 lutego 2021

Wspominki o Gorham Rangers

 

W Nowej Szkocji działały dwie znane kompanie rangersów – Gorham's Rangers i Dank's Rangers. Tej pierwszej warto poświęcić więcej miejsca ponieważ była to najstarsza kompania rangersów działająca nieprzerwanie od 1744 roku do jej rozwiązania w 1763. Rangersi Gorhama zaczynali jako Kpt. John Gorham's Indian Rangers of the Woods. Kompania złożona była głównie z Indian Mohawk i Metysów, doskonale zaznajomionych z indiańską taktyką. We wrześniu 1744 roku ówczesny gubernator Nowej Szkocji, William Shirley wysłał kompanię Gorhama do Annapolis celem wzmocnienia garnizonu. Podczas tej kampanii przeprowadzili wiele potyczek z indiańskimi sprzymierzeńcami Francuzów. W 1747 roku John Gorham dostał od króla Jerzego II patent oficerski kapitana armii regularnej do dowodzenia kompanią 100 ludzi w celu obrony twierdzy Annapolis i prowincji Nowa Szkocja. W latach 1747 – 1749 Gorham's Rangers wspólnie z głównymi siłami bronili prowincji wspierani przez dwa uzbrojone, prywatne okręty żaglowe Gorhama. Operując na wodzie i lądzie, zastraszali Indian i akadyjskich Francuzów systematycznie powiększając obszar angielskiego panowania. W 1749 roku kompania włączona została do wojsk Nowej Szkocji stając się właściwie regularnym oddziałem. I chociaż Wojna króla Jerzego zakończyła się w 1748 roku, oni ciągle zaciekle walczyli z Francuzami i Indianami aż do 1752 roku. W latach 1749 – 1752 kompania Gorhama czasowo połączona była z dwoma innymi, krótko istniejącymi kompaniami. Przez cały ten czas prowadzili rekrutację wzmacniając kompanię. W październiku 1750 roku ogłoszenie w Boston Weekly News zachęcało „dżentelmenów ochotników” do zaciągania się do Niezależnych Kompanii Rangersów w Nowej Szkocji. Rekruci obiecane mieli uniformy z niebiesko-czarnego sukna, fundusze na rozrywki i w dyskretny sposób nagrody za indiańskie skalpy.


W 1751 roku zmarł John Gorham, jego następcą został młodszy brat Joseph, który do tej pory był pierwszym porucznikiem w kompanii.


W 1755 roku zapiski francuskie wymieniały ich jako „...niezależną kompanię 120 porządnych Maringhams (Mohican) Indian, którymi nasi indiańscy sprzymierzeńcy pogardzają i złych obywateli z innych narodów. Korpus ten przeznaczony jest do działań w lasach”, dodając że oni nie „rezydują w Halifax”. Wtedy kompania miała 110 szeregowych i 6 oficerów, później w 1757 roku zwiększono stan do 130 rangersów i 8 oficerów. W 1758 roku Gorham's Rangers byli częścią armii gen. Amhersta podczas oblężenia twierdzy Louisbourg chroniąc tyły i flanki Brytyjczyków przed Francuzami i Indianami. Następnego roku rangersi Gorhama byli jedną z sześciu kompanii rangerskich wchodzących w skład armii gen. Jamesa Wolfe'a biorącej udział w ataku na Quebec. W rzeczywistości Gorham's Rangers działali bardziej na wschód od Quebecu, niszcząc w sierpniu i na początku września 1759 roku wiele osad takich jak La Malbaie i Kamouraska. Wrócili do Nowej Szkocji po kapitulacji miasta. W sierpniu 1760 roku Joseph Gorham w uznaniu zasług awansowany został na stopień majora armii regularnej. Jego rangersi nazywali się teraz North American Rangers i jako jedyny oddział rangerski włączeni zostali w skład armii regularnej. Oddział składał się z jego własnej i jednej lub kilku innych kompanii. Prawdopodobnie część z nich wysłano do dzisiejszego Nowego Brunszwiku. W 1762 roku jakieś 225 rangersów Gorhama wysłano do New York skąd wypłynęli do Hawany gdzie dołączyli do oblegających miasto Brytyjczyków. Po upadku Hawany rangersi wcieleni zostali do innych brytyjskich regimentów stacjonujących na Kubie. Gorham i jego oficerowie powrócili do New York przeprowadzając nową rekrutację do tworzącego się Corps of Rangers. Oddział ten rozwiązano pomiędzy 1763 – 1764 rokiem chociaż później część z nich walczyła przeciwko Pontiakowi.

 

oprac. Duch Niagary

 

PS. :

tekst pochodzi z nieistniejącej już naszej starej strony o rangersach 



16 lutego 2021

Benjamin Church

 Ojciec amerykańskich rangersów, jego postać troszkę po macoszemu została potraktowana przez polską wikipedie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Benjamin_Church Już lepiej wygląda sprawa na angielskiej wiki. Poniżej przedstawiamy kilka ciekawostek dotyczących pierwszego rangersa.
  • Jego matką była Elizabeth, córka Richarda i Elizabeth Warrenów

  • Był stolarzem i osiedlił się w Little Compton w Rhode Island (ziemia Sakonnetów na południowym wschodzie zatoki Narragansett)

  • Jego żoną była Alice, córka Constanta Southworta, pasierba Williama Bradforda, czyli nie byle kim była.

  • Benjamin zaprzyjaźnił się z Awashonks, kobietą wodzem Sakonnetów.

  • Ranny podczas zdobywania fortu Narragansettów czyli tzw. Wielkiej Bitwy na Bagnach (Great Swamp Fight - 19 grudnia 1675 r.),

  • 12 maja 1676 r. urodził mu sie drugi syn, któremu nadal imię na cześć teścia, czyli Constant. Pierwszy syn mial na imię Thomas

  • Podczas tzw. Wojny króla Filipa w 1676 r. zwerbowal Sakonnetów kobiety wodza Awashonks oraz kilku białych do swej kompanii.

  • Kompania Churcha liczyła 18 Anglików i 22 Sakonnetów.

  • W ciągu dwóch miesięcy działalności kompani Church wział do niewoli 700 Indian, więcej niz pozostałe oddziały angielskie razem wzięte.

  • W chwili wybuchu Wojny królowej Anny w 1702 r., Benjamin tak sie roztył, że potrzebowal dwóch sług by sie poruszać

  • W latach 1689 – 1704 poprowadził pięc wypraw przeciwko Francuzom i Indianom z Maine.

  • W 1716 r. opublikował z pomocą starszego syna Thomasa “Ciekawe zapiski dotyczące wojny Filipa” (Entertaining Passages relating to Philip's War)

  • Jego otyłość stała sie przyczyna śmierci, gdy w 1718 r. koń sie potknął, zrzucił jeźdźca na ziemię z taką siłą, że pękło mu naczynie krwionośne doprowadzając do krwotoku i w końcu do śmierci.


     

Projekt Ameryka XVIII w. - Pete Gordon

 Mieszkańcy brytyjskich kolonii od ich zarania, jak i w interesującym nas XVIII wieku nie mieli łatwego życia. Poszerzanie terytorium kolo...